15.04.2025

TEST – Volkswagen Golf 8.5 eTSI R-Line – dobry, oszczędny kompakt

Czy w dzisiejszych czasach, w których co druga osoba wybiera dużego SUVa, nieduży kompakt ma racje bytu?

Zawsze, jak wsiadam do VW to wiem, ze jestem w niemieckim samochodzie. Wszystko tu działa, wszystko jest na swoim miejscu, wszytko spasowane. Odnosząc się do moich poprzednich kilku recenzji innych marek samochodów, w których trochę ponarzekałem na jakieś drobiazgi, bo były to małe rzeczy, ale takie, które były zauważalne lub przeszkadzały. Teraz, gdy siedzę w VW Golfie, widzę, jak wszystko powinno wyglądać. Pozycja za kierownicą idealna. Nie za nisko, nie za wysoko, nie za daleko. Wszystko widać jak na dłoni. Piękny widok z okna, na lewo, prawo i z przodu. Wszystkie najważniejsze przełączniki są na swoim miejscu i w zasięgu naszej dłoni. Co prawda trochę brakuje mi tych fizycznych, bo większość z nich to panele dotykowe, ale nie zmienia to faktu, że wszystko jest bardzo funkcjonalne i praktyczne.

Te małe i duże detale

System Start/Stop działa absolutnie niezawodnie i uważam, że jest to jeden z najlepszych jaki testowałem. Zdarzało mi się wcześniej, przy innych testach, że po prostu wyłączałem Start/Stop, bo za późno się załączał, a kilka razy zdarzyło mi się, że kompletnie nie zadziałał i na środku skrzyżowania musiałem wyłączyć cały samochód i silnik przyciskiem, włączyć ponownie i dopiero silnik zaskoczył. W VW takie rzeczy się nie zadzierają i nie maja prawa się zdarzyć. Inna mała rzecz, która z kolei ma ogromny wpływ na komfort prowadzenia auta, to odległość kierunkowskazów od kierownicy. W testowanym ostatnio Jeep Compass, drążki kierunkowskazów były tak daleko, że uruchamiałem je zaledwie końcem palców. Było to bardzo nienaturalne i za każdym razem gdy to robiłem, skupiałem się na tym, a takie czynności zwykle wykonujemy automatycznie, nawet nie myśląc nad tym. Druga rzecz, to fakt, że w Compassie, kierunkowskaz stawiał dodatkowo spory opór. W Golfie drążki są standardowej odległości i działają bardzo miękko i delikatnie.

Niemiecka precyzja

Golf jak na swoja klasę, czyli samochód nieduży, jest całkiem dobrze wyciszony. Jadąc nawet powyżej 120 km/h w kabinie jest całkiem komfortowo i można swobodnie rozmawiać. Natomiast poruszając się po mieście silnika nawet nie słychać za bardzo, o ile nie będziemy deptali zbyt mocno. Jeżeli chodzi o spalanie w cyklu miejskim, to bez większego wysiłku osiągniemy wynik w okolicach 6,5 l/100 km, natomiast jeżeli bardzo się postaramy, to możemy zejść nawet do 6 litrów. Czy to dużo czy mało? Jak na samochód tej klasy to całkiem przyzwoity wynik.


CZYTAJ TEŻ

Garmin Instinct 3 Solar – niezawodny towarzysz każdej przygody…

Garmin Instinct 3 Solar – niezawodny towarzysz każdej przygody


W nowym Golfie zachwyca też precyzja kierowania. Auta niemieckie zawsze słynęły z tego, że prowadzą się doskonale, nie inaczej jest z Golfem, który jest bardzo responsywny, a delikatny ruch ręką sprawia, że system kierowniczy reaguje jak należy. Dokładnie tak samo jest w przypadku systemów wsparcia kierowcy, bo te działają równie precyzyjnie co układ kierowniczy. W niektórych samochodach działały trochę na wyrost. Auto zbyt raptownie hamowało, gdy wykryło w pobliżu przechodnia, innym razem asystent pasa nie trzymał środka, albo wręcz zjeżdżał na sąsiedni. VW odrobił lekcję i systemy działają bezbłędnie.

Są też pewne wady

Ale, żeby nie było tak kolorowo i słodko, to muszę powiedzieć, że oczekiwałem w VW trochę więcej mocy i dynamiki. Golf to nieduży samochód, ciężki też nie jest ma napęd hybrydowy i choć silnik elektryczny działa poprawnie, to gdy mocno i szybko wdepniemy gaz do dechy, to zaczyna brakować mocy.  Nic tu nas nie wciśnie w fotel. Natomiast sam pedał gazu jest trochę gumowy dlatego, że działa w dość specyficzny sposób. Jeżeli będziemy go naciskali powoli i miarowo, to oczywiście samochód będzie przyspieszał jak należy. Natomiast, jeżeli wciśniemy go bardzo szybko i odpuścimy równie szybko, to silnik nawet nie zareaguje. Powiem szczerze że nie do końca rozumiem zamysł, dlaczego tak to dziwnie działa i jaki jest cel tego rozwiązania. Sprawia to, że samochód staje gumowaty i mało responsywny na szybkie zapotrzebowanie na moc. Od momentu wciśnięcia gazu, przy prędkości 60km/h, do przyspieszenia, czyli do momentu, kiedy silnik zareaguje mijają 4 sekundy, czyli wieczność. Choć wiem, że nie jest to auto sportowe, to mimo wszystko tak duże opóźnienie w sytuacjach zagrożenia w ruchu drogowym daje do myślenia.

Hybryda miękka

A jak działa sama hybryda? Działa poprawnie i niezauważalnie. Wtedy, kiedy trzeba, działa silnik elektryczny, czyli gdy stoimy na światłach, gdy ruszamy i przyspieszamy. Gdy powoli toczymy się w korku lub do świateł, wtedy silnik spalinowy cichnie. Gdy ruszamy elektryk subtelnie pomaga. Tak więc, wsparcie elektryka jest, ale ponieważ jest to miękka hybryd, to nie jest ono tak duże jak Plug-inach. Golf jest też autem dość niskim. W związku z tym, dla tych z nas, którzy są przyzwyczajeni do wyższych, albo wysokich samochodów, wsiadanie i wysiadanie jest mniej wygodne niż w SUVach czy Crossoverach. Nie robiłbym  z tego wielkiej dramy, ale warto o tym pamiętać, bo dla ludzi starszych może to być kłopotliwe.

Niemiecki minimalizm

Jeżeli chodzi o wnętrze i o materiały wykończeniowe, to jest bardzo poprawnie, czysto i minimalistycznie. Materiały są przyjemne w dotyku, nie ma tu twardych skrzypiących plastików za to znajdziemy różne faktury i wzory i spor miękkich powierzchni. Warto powiedzieć kilka dobrych słów o fotelach. Te są kubełkowe i świetnie wyprofilowane. Zagłówki są zintegrowane z fotelami, po bokach znajdziemy zagięte boczki, trzymające nas w zakrętach. Fotele są bardzo wygodne. Poszycie foteli jest materiałowe, a na bokach znajdziemy syntetyczna skórę, która chroni fotele przez kroplami deszczu podczas otwierania drzwi. A czy wewnątrz mamy dużo miejsca? No z tym jest różnie, ale pamiętajmy, że Golf nie jest duży. W aucie wygodnie zmieszczą się dwójka dorosłych i dwójka dzieci, co do czterech dorosłych, to istotny jest wzrost pasażerów. Cztery dorosłe osoby o wzroście 180 cm sprawiają, że na tylnych siedzeniach przestrzeni na kolana może brakować. W mieście i na krótkich dystansach nie widzę problemu, na dłuższych warto się przymierzyć.

Precyzyjny układ kierowniczy

Dwusprzęgłowa, siedmiobiegowa automatyczna skrzynia działa całkiem sprawnie. Nie przeciąga biegów, nie ma tutaj efektu niepotrzebnego wycia silnika. Skrzynia jest dość responsywna, biegi zmienia bardzo szybko i gładko. Zasadniczo często nie czuć kiedy biegi są zmieniane. Zawieszenie w Golfie jest twarde, jednak w dużej mierze odczucia wynikają z bardzo nisko profilowych opon. To tez one sprawiają, że auto jest niższe. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że Golf idealnie trzyma się jezdni, doskonale i stabilnie pokonuje zakręty. Na duże brawa zasługuje zaś system audio, który jest dostarczony przez marka Harman Kardon. System sprawia, że muzyki słucha się bardzo przyjemnie, nawet, gdy słuchamy głośno. Są tu mięsiste i dynamiczne basy. Czyste ale nie piszczące tony wysokie. Muzyka jest harmonijna i dobrze zbalansowana.

R-Line

Testowana wersja wyposażenia R-Line oferuje delikatne zacięcie sportowe, zarówno w kwestii wizualnej jak i tej odpowiadającej za właściwości jezdne. Fotele są kubełkowe, na pedałach znajdziemy metaliczne nakładki, na kierownicy, fotelach w kilku innych miejscach znajdziemy dekoracyjna literkę R na czarnym fortepianowym tle. W nowym Golfie znajdziemy cztery tryby jazdy w tym jeden sportowy. Zaczynając od najwolniejszego czyli Eco, samochód jeździ w najbardziej ekonomicznym trybie, ale wówczas jest bardziej ospały. Potem mamy Comfort i to w nim jeździłem najdłużej, bo pedał gazu lepiej reaguje i przyspiesza od Eco, ale jeździ płynniej i spokojniej od Sportu. Najciekawszy jest tryb Indywidualny, który pozwala nam poprzestawiać suwaczki wg naszych preferencji. Z zewnątrz w wersji R-Line są także zauważalne elementy dekoracyjne z wykończeniem na czarny połysk. Na bokach znajdziemy listwy, z przodu grill i wloty powietrza, a z tyłu elementy zderzaka i spojler zintegrowany z opadającym dachem.

Zbierając do kupy wszystkie te informacje i charakterystyki samochodu, to jak się go prowadzi, jak jeździ itd., to można powiedzieć, ze to auto bardzo bezpieczne oraz niezawodne i poleciłbym je zdecydowanie kierowcą, którzy nie mają ciężkiej nogi. To oni docenią to, że Golf jeździ delikatnie, płynnie, że nie szarpie, nie wyrywa do przodu jak bolid F1, a przy tym niewiele pali. Golf jest bardzo oszczędny, na pełnym baku może pokonać ponad 600 km. Osobiście preferuje duże samochody, ale przyznam, że do Golfa mam szczególny sentyment, bo choć należy do kompaktów, to nie można o nim powiedzieć, że jest mały lub ciasny.  To samochód miejski, który mało pali, jest niezawodny i bezpieczny.

Cena: 134 000 zł

Portal o nowych technologiach, sztucznej inteligencji (AI), lifestylu, motoryzacji, stylu, smartfonach, komputerach oraz wszystkim, co kształtuje naszą współczesną rzeczywistość.
NEWSLETER
ZAPISZ SIĘ I BĄDŹ Z NAMI NA BIEŻĄCO
© 2025 SmartYou. All rights reserved.