
Użytkownicy Google na całym świecie przygotujcie się na zmianę w pasku adresu waszej przeglądarki. Gigant technologiczny ogłosił we wtorek, że w nadchodzących miesiącach zamierza przekierować wszystkie krajowe domeny najwyższego poziomu swojej wyszukiwarki do jednolitego adresu – google.com.
Jak poinformowano w oficjalnym wpisie na blogu, celem tej zmiany jest „usprawnienie korzystania z wyszukiwarki”. Oznacza to, że jeśli do tej pory korzystaliście z lokalnych wersji Google, takich jak google.ng dla Nigerii czy google.com.br dla Brazylii, w przyszłości w pasku adresu zobaczycie już tylko uniwersalne google.com. Google uspokaja jednak, że ta zmiana w adresie URL nie wpłynie na funkcjonalność wyszukiwarki ani na wrażenia użytkowników. Firma zapewnia, że „chociaż ta aktualizacja zmieni to, co ludzie widzą w pasku adresu przeglądarki, nie wpłynie na sposób działania wyszukiwarki ani nie zmieni sposobu, w jaki radzimy sobie z obowiązkami wynikającymi z prawa krajowego”.
Warto jednak zwrócić uwagę na jedno potencjalne utrudnienie. W trakcie wdrażania zmian, które będą wprowadzane „stopniowo”, Google informuje, że „możesz zostać poproszony o ponowne wprowadzenie niektórych preferencji wyszukiwania w tym procesie”.
Firma przypomina, że już od 2017 roku zapewnia „takie same doświadczenia z wynikami lokalnymi dla wszystkich użytkowników wyszukiwarki”, niezależnie od tego, czy korzystają z ccTLD swojego kraju, czy z globalnego google.com. W związku z tym Google doszedł do wniosku, że „dzięki tej poprawie domeny na poziomie krajowym nie są już potrzebne”.
Podsumowując, choć adres URL wyszukiwarki Google ulegnie globalnej unifikacji do postaci google.com, samo korzystanie z niej pozostanie bez zmian. Użytkownicy mogą spodziewać się identycznych wyników wyszukiwania i funkcjonalności, niezależnie od swojej lokalizacji. Jedyną niedogodnością może być konieczność ponownego ustawienia niektórych preferencji w trakcie wdrażania tej zmiany.