Na rynku sprzętu audio, zdominowanym przez bezprzewodowe głośniki i streaming, pojawia się koncepcja, która może zrewolucjonizować nasze myślenie o domowym zestawie muzycznym.

To GRID projekt modułowego systemu, który użytkownik może samodzielnie konfigurować, niemal jak z klocków. Chociaż dzisiaj muzyki słuchamy głównie ze smartfonów połączonych przez Bluetooth czy Wi-Fi, projektant Asaf Beiman uważa, że wciąż jest miejsce dla fizycznych nośników, takich jak płyty winylowe. Jego pomysłowy GRID ma być odpowiedzią na potrzeby osób ceniących zarówno nowoczesne technologie, jak i namacalny urok tradycyjnych formatów.

Sercem projektu jest pełna swoboda personalizacji. GRID pozwala na niemal nieskończoną liczbę kombinacji, dając użytkownikowi rolę projektanta własnego systemu. Ograniczeniami są jedynie wyobraźnia i budżet, co otwiera drogę do tworzenia unikalnych kompozycji wizualnych i dźwiękowych, idealnie wpasowanych w wystrój wnętrza.

Jak to wszystko działa? Podstawą jest minimalistyczny system montażowy, który spaja poszczególne elementy. Chociaż GRID jest na razie tylko konceptem, największą ciekawość budzi kwestia okablowania. Gdyby projekt wykorzystywał zintegrowane, ukryte złącza, byłby to elegancki sposób na pozbycie się wszechobecnych przewodów. Na wizualizacjach widzimy już takie moduły jak gramofon, głośniki i praktyczne półki, a w przyszłości z pewnością pojawiłyby się kolejne innowacyjne dodatki.